Jednym z powszechnie stosowanych dokumentów, który ma potwierdzić zamawiającemu posiadanie środków na rachunku bankowym lub zdolność kredytową wykonawcy jest opinia bankowa. W praktyce jednak takie opinie często nie są podpisywane przez osoby uprawnione do reprezentowania banku. W postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego to rodzi pytanie o konieczność dołączenia pełnomocnictwa osoby wystawiającej opinię.
Zamawiający mają prawo wymagać od wykonawców przedłożenia dokumentów potwierdzających ich zdolność finansową do realizacji zamówienia. Trudno jednak wymagać od banków, aby każdą opinię bankową podpisywał członek zarządu banku. Czy w takim razie wykonawcy powinni dołączyć pełnomocnictwo udzielone osobie wystawiającej opinię? Do jakich czynności powinna być uprawniona taka osoba? Czy niezałączenie takiego pełnomocnictwa może skutkować negatywnymi konsekwencjami dla wykonawcy, np. odrzuceniem oferty?
Sprawa przed KIO
KIO w jednym z postepowań odwoławczych rozpatrywała zarzut braku umocowania pracownika banku do podpisania opinii bankowej. W jednej ze spraw odwołujący wywodził, że pełnomocnictwo pracownika banku uprawnia do składania oświadczeń woli, a nie wiedzy. W związku z tym zakres czynności, do której umocowano pracownika w ocenie odwołującego nie uprawniał do formułowania i przedkładania oświadczeń wiedzy. Tym samym opinia bankowa miała być wadliwa. Co za tym idzie wykonawca nie wykazał skutecznie spełniania warunków udziału w postępowaniu.
Zamawiający w odpowiedzi na odwołanie wskazywał, że pracownik banku wystawiający opinię zajmował stanowisko, które dawało mu dostęp do odpowiedniej wiedzy w zakresie sytuacji finansowej wykonawcy. To z resztą wynikało z treści pełnomocnictwa. Co bardziej istotne, zamawiający nie wymagał w dokumentacji postępowania dołączenia pełnomocnictwa wykazującego umocowanie do podpisania opinii bankowej. Zdaniem zamawiającego powyższe przesądzało o braku podstaw do zarzucania opinii bankowej wadliwości.
Rozstrzygnięcie
KIO uznała argumentację zamawiającego za prawidłową. Wskazała ponadto, że przepisy prawa dotyczące zamówień publicznych nie nakładają obowiązku przedkładania pełnomocnictw osób wystawiających dokumenty bankowe składane na potwierdzenie spełnienia warunku udziału w postępowaniu. Nie wyklucza to możliwość udowadniania, że osoba wystawiająca taki dokument posiadała stosowne umocowanie, czy go nie posiadała. Takie twierdzenie musi jednak być poparte odpowiednim dowodem, który wskaże brak umocowania.
Wskazując na taką wadliwość nie można ograniczać się jedynie do podniesienia, że załączone przez wykonawcę pełnomocnictwo nie odpowiada czynności wystawienia opinii bankowej. Sam brak wskazania określonej czynności w pełnomocnictwie nie przesądza o tym, że pracownik banku nie posiada w ogóle upoważnienia do wystawienia opinii bankowych. Tym bardziej, że powszechnie obowiązujące przepisy nie przewidują obowiązku składania takiego pełnomocnictwa. Zatem nieprzedłożenie pełnomocnictwa skutkuje wadliwością/nieważnością opinii bankowej.
Podsumowanie
Podzielam stanowisko KIO. Dołączenie do opinii bankowej pełnomocnictwa udzielonego osobie, która ją wystawiła nie jest wymagane. Nie można także automatycznie wywodzić wadliwości opinii, jeżeli pełnomocnictwo nie odpowiada samej czynności bankowej – wystawieniu opinii. Chcąc podważyć prawidłowość umocowania osoby wystawiającej opinię, a zatem i samej opinii, wykonawca powinien w sposób bezsprzeczny udowodnić błędne umocowanie. To w praktyce może okazać się niezwykle trudne ze względu na brak dostępu do odpowiednich dokumentów posiadanych przez bank.